-Zamierzasz coś powiedzieć ?-Odpowiedziała mu głucha cisza. Ponowił pytanie ale tym razem odezwałam się.
-Czego chcesz ?
-Ciebie.-Wyszeptał przygryzając płatek mojego ucha.
Rozwarłam usta by coś powiedzieć, lecz nic nie wykonuję w tym kierunku, siedzę cicho. Jego zimna ręka powędrowała na moją twarz, poczułam niemiły dreszcz na moim ciele pod wpływem jego dotyku. Zewnętrzną stroną dłoni pogładził mój policzek po czym jak oparzony cofnął rękę. Westchnęłam z ulgą, a mój wzrok ślamazarnie powędrował na jego twarz. Miał błękitne oczy które pobłyskiwały w świetle księżyca, po lewej stronie jego brwi dostrzegłam czarny kolczyk, nieśmiało uśmiechnęłam się na ten widok. Przygryzłam lekko dolną wargę oglądając jego ciało, miał na sobie czarny t-schirt, dżinsowe rurki które idealnie podkreślały jego uda. Na nogach miał chyba vansy, tak czarne vansy bez skarpetek co łatwo było zauważyć. Wzrokiem wróciłam na jego tors, luźna koszulka poruszana przez wiatr co moment przylegała do jego ciała ukazując kontury jego mięśni. Ramiona pokrywała liczna ilość tatuaży która ciągnęła się aż do dłoni, im mocniej mnie przyciskał do swojego ciała tym bardziej jego mięśnie się napinały. Był taki silny, zachichotałam cicho na tą myśl. Momentalnie wróciłam spojrzeniem na jego twarz gdy odezwał się.
-Jestem Louis.-Przedstawił się, uważnie mierząc moje ciało od góry do dołu wzrokiem. Miałam na sobie rajstopy, szarą sukienkę ledwo zakrywającą pupę i czarny płaszcz zapięty na trzeci guzik. A ja się dziwię czemu on się tak mi przygląda.-A ty ? Jak masz na imię ??
-Mm...-Jąkałam się.
-Powiedz mi, nie umrzesz od tego. Obiecuję.-Objął mnie mocniej w tali posyłając szeroki uśmiech. Zabrzmiało to dość dziwnie, w mojej głowie momentalnie powstał monolog na temat tego co przed chwilą powiedział Louis. Po chwili odepchnęłam wszystkie myśli na bok przyglądając się jeszcze raz chłopakowi. Jego czerwone włosy były wystylizowane i zaczesane do tyłu, nagle kilka kosmków opadło bezwładnie na jego czoło. Gestem głowy odgarnął kędziory z powrotem do tyłu nie używając przy tym ręki. -Więc ??
-Ym...Jenna.-Odparłam niepewnie. Louis przygryzł kolczyk w dolnej wardze dalej się uśmiechając. Bacznie obserwowałam jego zachowanie, jednak moją uwagę przyciągnął kawałek metalu, czarna podkowa którą chłopak zaczął się bawić. Momentalnie spuściłam wzrok a moja twarz oblała się czerwienią. Zawstydzona nieśmiało uśmiechnęłam się do swoich butów. Szczerze to Louis był bardzo sexowny. Pomyślałam.
To chore, zacisnęłam mocno powieki starając się wymazać z pamięci TO o czym przed chwilą myślałam. Louis stanął przede mną, dystans między naszymi ciałami zmniejszał się z każdym jego krokiem w moją stronę. Gdy już prawie ocieraliśmy się o siebie, ręce chłopaka powędrowały na moje uda.
-Gdzie zamierzałaś pójść zanim cię zatrzymałem ?-Uśmiechnął się zawadiacko.
-Szłam do domu.-Odpowiedziałam bez wahania.
Louis złączył nasze dłonie w uścisku następnie zrobił kilka kroków w przód ciągnąc mnie lekko za sobą.
-W takim razie odprowadzę cię.
Dziękujemy za te wszystkie komentarze i wyświetlenia, jesteście wspaniali <3 Nowy rozdział pojawi się za tydzień w sobotę lub prędzej, ale to zależy od was :)
5 komentarzy = 2 rozdział Dacie radę ??
Ha ha! Pierwsza! ;)
OdpowiedzUsuńRozdział świetny mimo że troszkę krótki :) Mam nadzieję że będą dłuższe ;)
Piszesz spójnie i płynnie. Cudnie. Twoje opowiadanie wciąga i zostawia mi jeden wielki niedosyt. "Co będzie dalej?" pytam się. "Ja chcę dalej!"
Mój mały wewnętrzny głosik odpowiada: "Musisz trochę poczekać. Uzbrój się w cierpliwość". Ale ja go nie słucham. Nie! Nie potrafię! Będę tu chyba zaglądać codziennie. Dzień w dzień żeby sprawdzić czy jest nowy rozdział.
Życzę Ci weny. Wielkiej weny. Duuuużo wielkiej weny! ;)
Whoho, ale się rozpisałam! A więc kończę!
Kocham!
Nika
No nareszcie jest. Nie mogłam się już doczekać. Tak jak wyżej życzę weny i czekam na 2 rozdział :)
OdpowiedzUsuńSkoro już przy pierwszym rozdziale miałam takie emocje to się boje co będzie dalej. O.o Ogólnie rozdział genialny. :D Mam nadzieje, że jakoś uda mi się wytrzymać do nowego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dużo weny ♥
Rozdział napisany świetnie, powoli rozwija się akcja co jeszcze bardziej trzyma w napięciu. Życzę ci weny i tych 5 komentarzy żeby szybko pojawił się rozdział :D bo już nie mogę się doczekać co będzie dalej. Zaraz chyba rozsadzą mnie emocje *.*
OdpowiedzUsuńZajebiste!!! Dodaj szybko nowy. Kocham <3
OdpowiedzUsuńNo więc jestem. Świetne, na prawdę... Pisz, ja czekam na next ;) Ajjej ;*
OdpowiedzUsuńSuper !! Szybko dodaj następny ! Nie mogę się już doczekać :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńBoskie <3
OdpowiedzUsuńZaczyna mi sie podobac :) Cofnęłam się do prologu i nie żałuje :)
OdpowiedzUsuńwww.kruchaszarlotka.blogspot.com
Piszesz świetnie. Twoje opowiadanie jest specyficzne w porównaniu do innych blogów. To sprawia, że to mnie przyciąga do czytania tej historii. Pisz dalej, bo idzie Ci to znakomicie. ;*
OdpowiedzUsuń